POŻEGNANIE

Jeszcze próbuję trawę gryźć tuląc w ramionach te cudowne chwile.
Jeszcze próbuję pytać się: czy są w sercu, głowie czyjejś?
Jeszcze próbuję mówić: nie. Zapomnieć spacery, pocałunki, obietnice.
Jeszcze próbuję walczyć z tym, odrzucić w kąt dotychczasowe życie.
Jeśli jednak braknie sił, zwycięży czarna dama.
Pamiętaj, ten wybór był mój. Nie czuj się oszukana.
Jeśli przyjdzie kres mych dni prędzej niż się spodziewasz,
To powiedz sobie: Tak chciał los. – Nie patrz do tyłu. Przebacz.