AUTOSTRADA DO NIEBA

Ja nie wierzę w złe moce, ani ogień piekielny.
Wiem, że wszystkie porażki płoną głęboko we mnie.
Wiem, że wszystkie upiory rodzą się w mojej głowie.
Choć na duszy dygoty wciąż ukryta odpowiedź.
Choć na szczęście wciąż czekam mimo, że wzór odkryłem.
I, że wciąż jest tak blisko – cudowniejsze niż śniłem.
Jest jaśniejsze od słońca – w barwach skrzydeł motyla.
Chwila, a dałbym wszystko, by to nie była chwila.
Bym wskazówki zatrzymał, zastygł z tobą w ramionach
Moja tęczo najdroższa, w mych ramionach marzona.