WALCZAK MIŁOSZ

Nie bój się. Schwyć moją dłoń.
Pruj powietrze świstem skrzydeł;
Pokonamy czarną toń,
Czas niemocy, mar, straszydeł.
Mrok nie musi trwać bez końca.
Uwierz, że istnieje stan,
W którym możesz wyjść do słońca
I beztrosko ruszyć w tan.
Tam motyle lekko, z wdziękiem,
W pląsach rozpalonych ciał…
Amor strzały cichym dźwiękiem
Niebo całe posłał nam.
Polne kwiaty, ptasie trele,
Wreszcie okiełznany czas.
Mamy siebie, mamy zieleń
z naszych uczuć rośnie las.
Odważ się oderwać stopy,
Szansę sobie i mnie daj.
Śmiało wejdź na prawdy tropy,
Czeka na nas szczęście – raj.