UCIECZKA

Mów do mnie mów, zalewa mnie słowotok twój.
Kolejne brednie płyną z twych ust. Mów, mów.
Przymykam oczy, ja zdrzemnę się. Ty mów, mów.
I w innym świecie nie dorwie mnie słów rój.
Tokujesz, a ja w mój mały azyl zanurzam się,
I z twoich ust dociera szum, nie ble, ble, ble.
Nadajesz ostro, jak radio Zet. Mów do mnie, mów.
I stada bzdur przegania wiatr. Mów do mnie, mów.