To siedzi i zżera mnie od środka.
Och, obym nigdy cię nie spotkał.
Odór wnętrzności rozpiera nozdrza.
Konsumuje, nie przepija. Od środka.
Po co serce? By bolało, kuło, toczyło krew?
Po co serce, gdy świat przygniata mnie?
(Na pozór wszystko wygląda O. K. ; Potrafię nawet uśmiechnąć się…)