SZA

Powoli zamykam oczy, nie wiem, czy śpię.
Rozpostarty w fotelu… Uśmiechasz się…
Kiedy zamykam oczy oplatasz mnie…
Chociaż cię nie ma obok słyszę szept…
Kiedy zamykam oczy rozpalasz mnie…
Chociaż cię nie ma obok, ja wiem…
Czuję dotyk twych rąk, ciała żar…
Próbuję smaku ust… Cudowny stan…
Kiedy otwieram oczy, zwyczajny świat…
Kolejny raz powalił mnie szatański żart.