KU POKRZEPIENIU

Ujarzmieni kajdanami prawd nie umiemy wzbić się w górę.
W pajęczynach paradoksów opadamy w czarną dziurę.
A marzenia? Leżą w chmurach, na obłokach śpią skulone
Tak realnie nierealne od niewiary przykurzone.
Więc co robić, kiedy leżą tam, na wyciągnięcie ręki w chmurach?
Musisz tylko w siebie wierzyć choć to trudne nie mów: bzdura.
Rozłóż skrzydła wyobraźni, wzleć wysoko, unieś pióra,
Wzbij się w górę ku obłokom… Hej! Ty latasz! To nie złuda!
Już świat cały u stóp leży, w spazmach szczęścia twoja buzia
I zdobywcy toczysz wzrokiem. Wiara! Wiara czyni cuda!