BEZWIERSZNOŚĆ

Podobno łatwo napisać wiersz pierwszy
Lecz gdy ma się na koncie furę wierszy
Przychodzi niemocy chwila czy wytchnienia
I nawet słowo zupa w rym się nie zamienia
Bo o czym można tworzyć o swojej niemocy
Czy o nocy bezsennej choć się chrapie w nocy
O walce z wiatrakami kiedy nic nie dmucha
O owadach gdy nawet nie zabrzęczy mucha
A może o miłości o tej mógłbym wiele
Lecz tak się uzewnętrzniać weźmy inne cele
Może śmierć? Ta zawsze lubi być pod bokiem
Lecz ten temat szybciutkim wolę minąć krokiem
By wilka nie wywołać nie świsnęła kosą
A może pisać jak dobrze spacerować boso
A psik nie, nie dzisiaj kiedy szron na szybie
Nic raczej nie wymyślę już lepiej pogdbybię.