KUBIE

Drogi Kubo w dniu tak ważnym, jak derbowy mecz w Krakowie
Wypełzliśmy z całej Polski żeby tutaj być przy Tobie.
Twoje zdrowie jest szlachetne, więc będziemy pić litrami,
A Ty zawsze dobroduszny i przyjazny wypij z nami.
Hostel, by był pełen ludzi po ostatnie łoże
I pamiętaj , że w brodziku ktoś się przespać może.
Życie z Basią było sportem – niekoniecznie ekstremalnym,
A świat wokół toczył w stylu radosnym i niebanalnym.
Obrus w każdej restauracji niech się lekko brudzi,
Aby pralnia miała zyski, Ty za bardzo nie natrudził.
Lania wody bez umiaru i sprawnego wodomierza,
By jak zawsze można było do szklanki, i do pacierza.
Niech Wisła dzieli i rządzi na każdym sportu froncie.
Kasa bez umiaru mnoży na bankowym koncie.
Byś mógł rzeźbić boskie ciało i się nie zasapał.
„Kaloryfer”, czy też „bojler” – najważniejszy zapał.
Niech latorośl zdrowa Ku niebu zakwitnie.
Jak coś źle by dziać się chciało niech jubilat wytnie.
Tyś jest tutaj królem! Wawel niech się chowa!
Kubuś równy kumpel Atrakcja Krakowa!