ANDRZEJOWI

Sześćdziesiąt lat minęło, lecz starość nie nadchodzi,
Dopóki chce nam się chcieć ciągle będziemy młodzi.
Więc dzisiaj w dniu tak ważnym, choć rymem raczej prostym
Wznieść pragnę w górę toast: Niechaj znikają troski.
Moc niechaj będzie z Tobą, choroba nie doskwiera,
W potrzebie miej przy sobie wiernego przyjaciela.
W ogrodzie niechaj kwitnie paproci kwiat, co nocy,
W dzień trawa sama kosi, warzywa pchają w koszyk.
Jeszcze na grządce żebyś w kapuście szczęście znalazł.
A że nie jestem chytry to może ze dwa na raz?
W dodatku zdrową kurę, co złote jajka znosi,
I by się zechciał w euro zamieniać każdy grosik.
A z euro świat w podróżach – do celu prostej drogi.
Ponieważ lubisz zwiedzać – by nie zawiodły nogi.
Z nogami także taniec. W duszy niech gra muzyka,
A Ty w radości niebie byś w tańcu mógł pomykać.
W ciągłym szczęściu z rodziną wśród miłych sercu gości,
Na Twoim licu pogodny by wyraz zawsze gościł.
Tęczy barw pełnej zamiast trosk szarej codzienności,
Przy puzzlach zaś relaksu i wiele cierpliwości.
Żony Ci lepszej dziś życzyć nie będę
Niejeden oddałby za Twoją konie z rzędem.
Bądź, jaki jesteś, jakich tak niewielu
Mój wyjątkowy wujku, tato, przyjacielu.