AGNIESZCE

Życzenia – początek już gotowy
Agnieszko, przychodzi mi do głowy,
Że życzę, ale jakby sobie,
Więc to co myślę zaraz wypowiem.
Holandia w depresję by nie wpędzała,
Tęsknota w głowę nie uwierała,
A po powrocie byś pamiętała,
Że pragnę duszy, nie tylko ciała.
By las był bliżej, a ja… jeszcze,
Bym dawał Ci rozkoszy dreszcze,
By nerwy były, jak ze stali,
A czas na dłużej mógł nas scalić
I by w tym nikt nam nie przeszkadzał
To pisząc myślę rodzinki władza.
Byś była piękną, jak co dzień widzę,
Aby nie było mowy o wstydzie.
Byś miała pewność stuprocentową
Mogła wymówić magiczne słowo.
By me Słoneczko nie pochmurniało,
Z każdej opresji byś wyszła cało,
Aby na żywca nie brakło czasu,
A na dokładkę oliwek, lasu.
Kubę z marchewką, jeszcze brzoskwinią.
Dobrze pamiętam? Byle nie z dynią?
Dziur też nie szukaj jeśli ich nie ma,
I częściej przychodź do mnie niż wena.
Rozmawiać bym się, jak chcesz nauczył,
Abym bezsennych nocy nie zwłóczył.
Dbaj o swe zdrowie, a mnie o ciebie,
Dbać pozwól byś była, jak w siódmym niebie!