Tak źle, gdy pogodne niebo jest daleko,
Za ciężką, ciemną chmurą mgli senną powieką.
Źle jest, gdy nisko suną… Złowieszcza ta kara
Kroplami deszczu dudniąc wprawiają ducha w marazm
Lecz słońce co się pokłada w puchowej pierzynie
Wierzę, że się obudzi – chwila strachu minie.
I śpiew ptaka usłyszę po wichru skowycie,
Kwiaty wokół rozkwitną, wstanie nowe życie
Dreszcz grozy się zamieni w dreszczyk podniecenia,
A ja w blasku promieni doczekam spełnienia.
Ja myślę o tobie wciąż czule,
I w każdym, najmniejszym szczególe
Blask widzę, choć jesteś daleka
Ja będę, spał obok i czekał, i czekał…