LUNATYCZNY

Trudno bez ciebie wciąż zasypiać.
Tak pusto, zimno w okolicach.
Pytać siebie i piach czuć w oczach.
Wstawać. Znów włóczyć się po nocach.
Senności kawą czarną rozpraszać.
Nurzać się w mroku, do łóżka wracać.
I znów się rzucać w zimnej pościeli
Myśli nas łączą przestrzeń nas dzieli.