WILGOTNY

Ja Ciebie chłonę, jak gąbka wodę,
Jak promyk słonka budzi przyrodę,
Tak mnie do życia trelem słowiczym
Twój głos unosi, gdy w morzu ciszy
Rozbrzmiewa czule tembrem radosnym,
Zwiastując rychłe nadejście wiosny.
Tak. Ja się budzę pod Twym spojrzeniem,
Kiedy rozkwitasz nadziei tchnieniem,
Czuję się rześko w Twoich uśmiechach,
Gdy tylko znikniesz, znów na nie czekam.
Chcę się obudzić i mieć Cię przy sobie,
Myśl dominuje w pełnej pragnień głowie.
Chcę czuć, jak oddychasz, chcę całować ręce.
Taką mam receptę, receptę na szczęście.