(PO PROSTU) ŻÓŁTY

Gdy nowy wróg, to ex-przyjaciel twój,
A nowy Bóg pcha cię w kolejny dół,
Energia uciekła i siedzisz tu niby śnięty śledź.
Gdy życie wciąż przysparza nowych trosk,
A każdy dzień kolejny siwy włos,
Ty nie płacz, lecz zagraj z nim
Ostro, jak ono z tobą gra:
Z glana kop! Pluń mu w twarz!
Odważ się, jeszcze szansę masz!
Żeby żyć musisz twardym być!
Równaj szyk! Z całej siły bij!
Gdy każdy dzień prostuje mózgu część,
A każda myśl, jest pełna twoich win,
Ty nie płacz, i nie łam się,
Jutro znów będzie nowy dzień.
Nie graj fer! Życie takie jest,
Zniszczy cię, mówiąc: ludziom wierz.
Z glana kop! Pluń mu w twarz!
Nie daj się, jeszcze szansę masz!
I kiedy znów rozbijasz głową mur,
A każda myśl, to stek kompletnych bzdur,
To pieprznij kotletem i dalej żyj!
Nie poddawaj się! Smutki precz!
Wyrzuć gniew! Radość tak! Miłość bierz!
Obnaż się, jeszcze szansę masz!
Nie daj się, choć tak wkurwia świat!
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . ( Żyj! )