KILKA PRAKTYCZNYCH PORAD… (DLA SAMOBÓJCÓW)

– Gdy brak ci motywacji i nic nie cieszy cię,
To kup solidny sznur i idź powiesić się. ;(
– Lecz najpierw sprawdź dokładnie, by gałąź była gruba,
Bo zamiast się powiesić, możesz się uczyć fruwać. 🙂
– Lub weź wielkiego kolta, kulę do bębna włóż,
A potem graj w ruletkę, aż się rozlegnie huk. ;(
– Lecz, gdy masz słabe nerwy, zabawa to niezdrowa,
Bo wydasz górę forsy, na swego kardiologa. 🙂
– Są też inne sposoby, by w lepszym świecie być.
Można dać sobie w żyłę, albo w trupa się spić. ;(
– Ale to spicie w trupa, też może się nie udać,
A wtedy strasznie suszy w gardle i bardzo boli głowa. 🙂
– Można też muchomorów nazrywać całe krocie… ;(
– Lecz nie spieprz ich za mocno. Niesmaczne są zbyt ostre. 🙂
– Albo wziąć garść pigułek pewnej bezsennej nocy…
położyć się i nie wstać… ;(
– Lub wstać i rzygać w nocy. 🙂
– Lub rzucić się pod pociąg… 🙁
– Choć to niełatwa sprawa.
Chyba, że rozkład jazdy masz już od kolejarza.
A tak w ogóle życie, choć dziwne płata psoty,
To nie jest tego warte, by się tak głupio skończyć.