Noc czarna, jak kawa, harcują czarno-czarne sny,
Ja nie śpię, jest druga trzydzieści trzy,
Trzecia trzydzieści trzy – sen nie chce przyjść.
Czwarta trzydzieści trzy – niedługo świt.
Piąta trzydzieści trzy – tak sunie czas.
Szósta trzydzieści trzy – nie mogę spać.
Nie mogę spać, gdy twoja twarz przesłania cały świat.
Nie mogę spać, gdy każda z gwiazd ma twoich oczu blask.
Nie mogę żyć, gdy puste dni. czy takie pozostaną?
Nie mogę spać, bo znam ten ból, i wiem – znów przyjdzie rano.