KILL-EROS (CZYLI MORDERCZA MIŁOŚĆ)

Do czasu, gdy burza nie rozwiała w gniewie siwej grzywy,
We mgle mlecznej nozdrza wydychają w dal piekielne dymy.
Do czasu, kiedy twą pierś mikrą chroni z papieru kolczuga,
A księżyc kryje w swym jaskrawym blasku wystające różki.
Do czasu, gdy zamiera za plecami delikatny tupot kopyt.
W ten czas, kiedy wiatr zasłonił niedostatki i szpetotę.
Do momentu, kiedy serce będzie ci jeszcze potrzebne,
Twoja głowa, to rozkołatany, stary, zbędny mebel.
Do czasu, kiedy chaos nie opuści twego wnętrza,
Śpi nadzieja – dopadła cię miłość mordercza.