WIGILIJNA (NA STO DWA)

Dziś widzę inaczej. Patrząc na świat
Przez pryzmat minionych lat.
Jednak lekko. Wieku balast nie przeraża.
Ja bez obaw robię spisy inwentarza.
W lustro spojrzeć lękać się nie muszę,
Bo mam serce wciąż gorące, czystą dusze.
I nie kiszę w sobie żalu ni zgorzknienia
W ciepłych barwach przyszłość widzę. Powodzenia
Nie umarły jeszcze żyją: prawda, miłość, ideały.
Choć przyznaję ten świat wcale nie jest doskonały
Miewam chandry większe, mniejsze i kłopoty,
Ale w stanie nieważkości to drobnochy
W takim stanie właśnie teraz się znajduję
Jestem w gwiazdach. Za co bliskim mym dziękuję.