DO TAKICH MIEJSC

Znów wieje chłodem choć lato trwa.
Znów tracę siły. Ja nie chcę tak!
Lecz właśnie tu, gdzie zanika zasięg,
Niespodziewanie w jednym z tych miejsc
Pojawia się nagle i rozkwita sens.
Blokuję słowa wpychające się do ucha,
Brzęczące bezładnie niczym brudna mucha.
A ja na moment zapominam, czego dziś chcę,
Wtedy jest lżej, o niebo lżej.
Otwieram oczy na lepszy świat.
Znów widzę, nie umyka żadna z wad.
Gdy za drzwiami namiętności i tęsknoty,
Jej dłoni muśnięcie, to nawet nie dotyk
Okrada mnie ze wszystkiego, co mam.
Z każdego udanego powszedniego dnia.
Usuwam blokady, bo właśnie tu
W tym miejscu inaczej pracuje mój mózg.
I szukam ciepła w kolejnym uśmiechu,
Oszukuję siebie, gubiąc w tym pośpiechu,
Chłonę każdą z umykających chwil,
Pożeram wzrokiem, omijam swój byt.
Lecz to właśnie tu, gdzie zanika zasięg
Niespodziewanie w jednym z tych miejsc
Pojawia się nagle i rozkwita sens…