Zebrać się muszę,
Bo czas mą duszę
Zapędzić do galopu.
Wśród ciągłych lopów
Już nie być z boku,
Lecz w toku
Stać wydarzeń.
W krainie marzeń
Być rzadkim gościem,
Stąpać po moście
Swojego chcienia.
W kąt urojenia!
Walnąć obuchem
W szepty za uchem,
Wywabić plamy,
Z radości bramy
Zerwać łańcuchy.
Nabrać otuchy.
zatrzymać marę!
Przywrócić wiarę!
Przywrócić wiarę!
Przywrócić wiarę!