BEATCE

Marzec, jak ten czas szybciutko leci
Dzień trzynasty, chociaż wczoraj ledwo trzeci.
Ale mnie dziś tamten trzeci nie obchodzi.
Mnie obchodzi dzień Beatko Twych urodzin,
Bo chcę bukiet utkać z myśli i skowronków,
Z ciepłych słówek i rozkwitających pąków.
Wszystkich świętych też zapędzić do roboty,
Byś balować mogła od niedzieli, do soboty.
A właściwie czego jeszcze mogę życzyć?
Niech pomyślę… Gdy Cię hałas znuży morza ciszy
By po głowie nie chodziły zbędne kilogramy,
I by ciepło było w domu, jak w Łodzi u mamy,
By energia Cię wewnętrzna mocno rozpierała,
A gdy chęć się przyjdzie zdrzemnąć, abyś spała.
By Twój urok osobisty nigdy nie przygasał,
Z materialnych roszczeń, aby pełna była kasa.
Niech wycieczka zagraniczna będzie jawą,
A stów kilka lekką ręką wydać żadną sprawą.
I tak skończę, choć wiesz, życzę Ci o wiele więcej
Tylko dobrze! Ściskam ciepło i całuję ręce!