Drzewa drapią ptaków śpiewem
Ziemia zmienia miejsce z niebem
Piach napiera na mnie z góry
Nogi grzęzną w puchu chmury
Papier ścierny trze mój tyłek
Wszystkie słowa dziwnie miłe
oczy z łzami wypłynęły
hosanna i raj na ziemi.
wierszydła
Drzewa drapią ptaków śpiewem
Ziemia zmienia miejsce z niebem
Piach napiera na mnie z góry
Nogi grzęzną w puchu chmury
Papier ścierny trze mój tyłek
Wszystkie słowa dziwnie miłe
oczy z łzami wypłynęły
hosanna i raj na ziemi.