Wygłuszyć instynkty utopić pragnienia,
Oszukiwać siebie przyjaźń w miłość zmieniać.
Nieskończoność robić z zupełnego zera,
To jak pod Bałtykiem poprowadzić drenaż.
Że to jest bez sensu nie wiem, o czym piszę?
O życiu, bo skomplikowane jest to nasze życie.
Gdy już wiesz, co miałeś lub, co chciałbyś mieć,
Jesteś wycackany jak w gołoledź cieć.
Kiedy już trop łapiesz jak myśliwski pies,
Myślisz, że masz szczęście żeś szczęśliwy jest…
W euforii odruchu rzucasz się na szyję.
Już musisz hamować – życie to są chwile.