Każdą godzinę chciałbym mieć i minutę.
Jedną całością pragnę być, jak klamra z butem.
Jak nóż z widelcem, a aktor z rolą,
Jak polski naród z wieczną niedolą,
Jak dziad z obrazem, renta głodowa,
Kościół z Maryją, jak z radiem słowa,
Jak ciało z duszą, z żelazkiem dusza,
Taniec z muzyką, z grzechem pokuta,
Jak skrzydła z lotem, lekkość z motylem,
Jak ziemniak z solą – chociażby tyle.
Ja właśnie z tobą tak pragnę być.
Nierozerwalnie z wczoraj na dziś.
I z dziś na jutro, każdego dnia.
Nic niech nie dzieli i niech tak trwa.