DIABOLIQE

Potrząsam głową, by sen mógł odejść.
W nozdrza zaduchu uderza smrodek.
Pot zimną płynie po czole strugą…
Chwila, lecz czemu trwa tak długo?
Prawdy opluwam wczoraj je miałem.
Zostałem sam z wszechwładnym żalem.
Pot zimną płynie po czole strugą…
Chwila, lecz czemu trwa tak długo?
Zabieram chaos dłonie już zabrałem.
Podnoszę myśli, dusza znów z ciałem.
Pot zimną płynie po czole strugą…
Chwila, lecz czemu trwa tak długo?
Sznuruję usta skowyt zamknę w sobie.
Oczy, by nie uronić ni łezki spod powiek.
Dreszcze na przemian z zimna i gorąca.
Początku chcę, nocy początku nie końca…