PRZEPRASZAM

Przepraszam, że żyję wśród was.
Przepraszam, że wtrącam się do waszych spraw.
Przepraszam, że ośmielam się coś czuć.
Przepraszam, że używam wulgarnych słów.
Przepraszam, że budzę się co świt.
Przepraszam, że psuję wam tyle krwi.
Przepraszam, że ciągnę wóz, jak wół.
Przepraszam, że mieszam was do moich snów.
Przepraszam, że zamykasz mi przed nosem drzwi.
Przepraszam, że wciąż ze mnie drwisz.
Przepraszam, że boli mnie ząb.
Przepraszam, za każdy mój błąd.
Przepraszam, że chcę czegoś chcieć.
Przepraszam, że nie mogę znieść…
Że wieszacie na mnie ciągle psy,
Zrzucacie swą złość na mój krzyż.

Jestem błaznem, który dusi swe smutki wciąż.
Jestem błaznem, lecz ja też mam dość.
Jestem, jak wiatr, który nie ma gdzie wiać.
Jestem, jak ptak, któremu skrzydeł brak.
Jestem, jak zając, pieczony w pasztecie,
Lecz nie jestem sobą, choć kimś jestem przecież?