W PIONIE

Dobrze tak, że trwasz,
Opromienia twoja twarz,
Radość dajesz wszystkim dniom,
Oczu blask wytłumia zło.
Tyle przegadanych godzin,
Których smak me życie słodzi.
O! I jeszcze ciepły głos,
Co osusza łzy mych trosk.
Hieny warcząc kryją się,
A ty opromieniasz mnie.
M. – to coś, co chcę ci dać.
Cicho szepczesz – Nie chcę tak.
I lekko odpychasz mnie.
Ęfekt – bardzo pragnę cię.
Biegnę uciekając przed myślami,
A we wnętrzu mam dynamit.
Rozum odrzuciłem w kąt,
Dawno podpaliłaś lont
Zdrowie także chcę ci dać
Opuściłem czeluść dna.
Mocno ściskam zgrabną dłoń.
Och, czy kiedyś będziesz mą?
Czekam, a w klepsydrze piach
Niech zatrzyma z tobą czas.
Oj, dziewczyno – kocham cię
(!) I mam wiarę w lepszy dzień.