TY ZOSTAW MNIE

Proszę, nie zbliżaj do mnie się,
Nie chcę cię na sumieniu mieć.
To ja jestem tego świata złem.
Skręć w inną z dróg, omijaj mnie.
Jak wściekły zwierz ugryzę cię…
Z pianą na pysku, ja marna wesz.
Jak trąd po cząstce odpadnie chęć,
Życie głęboko będziesz mieć gdzieś.
Proszę nie zbliżaj do mnie się,
Podstępny, cichy, zdradliwy, jak AIDS
Wtargnę do żył i zatruję krew.
Jestem, jak hera, lub LSD,
Gdy raz spróbujesz wciąż będziesz chcieć.
Z pozoru dobry – nie nabierz się.
Nawet ten uśmiech, choć niby jest,
Utonął dawno w powodzi łez.
Proszę nie zbliżaj do mnie się,
Ja jestem zerem, totalnym dnem.
Jak denaturat przytępiam wzrok.
Fetor rozkładu gnijących zwłok…
Jak wampir w szyję wpiję się,
Niewinny flirt, zamieniam w grzech,
I niewidoczny, jak cyklon B
Znów kuszę śmierć, zabieram tlen.
Proszę nie zbliżaj do mnie się,
Szkoda twych łez. Ja jestem złem.