PANIE BELL… (719-4…)

Dziękuję Mr. Bell, że miałeś chęć
Na wyżyny mózg swój wznieść,
Że w twej głowie zaświtała myśl,
I telefon mamy dziś.
Tyle bardzo ważnych spraw,
Miast do miast telegram słać,
Wybieramy szereg cyfr,
Aby porozmawiać z kimś.
Słyszeć głos, co daje żyć,
Kasi F. Odkrywać sny,
Wezwać policję, albo straż,
W audiotele, sobie grać,
Zdobyć tysiąc, wydać dwa,
A na łóżku ciągle trwać.
Telefony, telefony,
Działające w obie strony,
Gdy rozmowy mija chęć
Zwijasz zasięg no i cześć.