METEORYT (ŻYCZENIE – MISSION IMPOSSIBLE)

A serce znów wali, niczym w ta rabany,
Egzekucja odroczona, śmierć za rogiem ściany.
Opaska zdjęta nie przesłania wzroku,
Jednak w oczach ciemność oplata niepokój,
Drżące nogi ciężko wpadają w otchłanie,
Kłopoty z mową, także z oddychaniem,
Nie słychać kanonady i taczankę odciągają,
A fujarki świszczą, swoje równo grają…
Amor się uśmiecha, zrobił nowy kawał
Zatrutą puścił strzałę i miłość nią zadał.
Tylko ogień bucha w niebo, znów przygasa,
Po kiełbasce został lekko-kwaśny zapach,
Mrok panuje wokół, a po łąkach rosa pląsa,
Twoja buzia uśmiechnięta, cała w pąsach.
Ty wtulona w moje ramie… Dusza hasa,
Penetruje inne strony, w innych czasach.
Senne oczki przymykają się nieśmiało,
A ja czas próbuję wstrzymać, wstrzymać rano…
Nie potrafię, chociaż walczę całym sobą.
Nie potrafię, ciągle jestem, ale tylko obok.
Nagle gwiazdka z nieba spada niespodzianie
Pomyślałem o… Czy ona (gwiazdka) spełni to zadanie?