Pieprzy, wszystko mu się pieprzy
Nawet, gdy to jest naleśnik,
Czy też kompot z owocami,
Wnet przemieni go w dynamit.
Byle tylko ogniem buchać,
Chociaż w gardle wciąż posłucha,
Bo wypala ostry klimat
On wciąż pieprzy, wciąż się zżyma.
Chociaż nikt go nie chce słuchać
Pieprzyć stara się do ucha.
Wszystko, to co nie ucieka,
Czy to suka, czy kobieta…
Pieprzy, wszystko mu się pieprzy,
Popieprzony gość obleśny.